Forum www.stansielegenda.fora.pl Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Pancernik "Tirpitz" Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Pysiek
Administrator
Administrator



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 254 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 75 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Kę3n

PostWysłany: Pią 22:14, 06 Lut 2009 Powrót do góry

Tirpitz – niemiecki pancernik z okresu II wojny światowej. Bliźniaczy okręt "Bismarcka".

Budowę okrętu rozpoczęto jesienią 1936 w stoczni Kriegsmarine Werft w Wilhelmshaven. Wodowany 1 kwietnia 1939 r.; matką chrzestną była córka admirała Alfreda von Tirpitza. Okręt wszedł do służby 25 lutego 1941 r., a jego dowódcą został kapitan Karl Topp. Przez następne miesiące przeszedł serię prób na Bałtyku, osiągając gotowość bojową we wrześniu 1941. Następnie pancernik brał udział w ubezpieczaniu niemieckich operacji na Bałtyku, podczas których nie doszło jednak do żadnych starć z okrętami radzieckimi.

Po zatopieniu bliźniaczego "Bismarcka" Niemcy uznali że wysłanie "Tirpitza" na daleki rejs korsarski byłoby zbyt ryzykowne. Jednocześnie pojawiła się pilna potrzeba działania przeciwko dostawom Lend-Lease wysyłanych przez aliantów zachodnich do Związku Radzieckiego, w dużej części statkami płynącymi drogą północną przez Morze Norweskie do Murmańska. W związku z tym dowództwo Kriegsmarine podjęło decyzję o przebazowaniu "Tirpitza" do Norwegii, gdzie miał bezpiecznie przebywać w wąskich, niedostępnych fiordach, w pobliżu szlaków konwojów arktycznych. Pancernik przybył do Trondheim w Norwegii 16 stycznia 1942. Do Norwegii przebazowano również większą część pozostałych niemieckich sił nawodnych.

Przez następne trzy lata swojej kariery, aż do momentu zatopienia w listopadzie 1944, "Tirpitz" był nieustanną groźbą dla konwojów na szlaku arktycznym i wielką bolączką dla sił morskich Aliantów. Przez sam fakt istnienia okręt wiązał poważną liczbę ciężkich okrętów Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. Każdy konwój do Związku Radzieckiego i z powrotem musiał mieć silne ubezpieczenie pancerników zdolnych do spotkania z "Tirpitzem".

Pancernik wziął udział w trzech operacjach. W marcu 1942 "Tirpitz" pod eskortą niszczycieli próbował przechwycić konwoje PQ-12 i QP-8 w operacji Sportpalast. Pancernik nie wytropił konwojów choć podszedł do nich dosyć blisko, i zespół niemiecki zdołał zatopić tylko jeden samotny statek. W lipcu 1942 pancernik wyszedł w morze przeciwko konwojowi PQ-17. Dzień wcześniej admiralicja brytyjska, która otrzymała z rozszyfrowanych depesz radiowych wiadomość o planowanym wyjściu na morze sił niemieckich, podjęła decyzję o rozproszeniu konwoju, aby uratować go od łatwego zniszczenia przez "Tirpitza". Wiele osamotnionych statków stało się łatwym łupem dla niemieckiego lotnictwa i okrętów podwodnych. Widząc duże sukcesy tych działań, Niemcy zawrócili "Tirpitza" z powrotem do portu. Tym samym sama obecność pancernika i groźba jego wyjścia na morze stała się bezpośrednią przyczyną dużych strat poniesionych przez aliantów. We wrześniu 1943 pancernik wziął udział w niemieckim ataku na Svalbard, podczas operacji Zitronella (lub Sizilien). Ostrzelanie przez pancernik instalacji na lądzie było jedyną akcją bojową pancernika podczas wojny.

Brytyjczycy podjęli serię prób zatopienia okrętu różnymi metodami, używając między innymi samolotów z lotniskowców i miniaturowych okrętów podwodnych, kilkakrotnie uszkadzając okręt i stopniowo obniżając jego wartość bojową. We wrześniu 1943 6 okrętów podwodnych typu X dokonało ataku na niemieckie ciężkie okręty nawodne zgromadzone w fiordzie Altafiord. Ładunki wybuchowe podłożone pod "Tirpitza" spowodowały jego ciężkie uszkodzenie. Pełny sukces osiągnięto jednak dopiero 12 listopada 1944 używając ciężkich bombowców typu Lancaster uzbrojonych w ciężkie bomby Tallboy ważące 5,45 ton. Po bezpośrednim trafieniu dwiema bombami i dwóch tuż w pobliżu burty, okręt szybko zatonął w Tromsø zabierając znaczną część załogi ze sobą. Dzięki temu że okręt obrócił się prawie do góry dnem na zbyt płytkiej wodzie i wystające ponad lustro wody dno umożliwiło grupom ratunkowym wycięcie otworów i uratowanie pewnej liczby marynarzy. Innym szczęśliwym zbiegiem okoliczności było wyokrętowanie części załogi maszynowej (okręt został przewidziany jako pływająca bateria) wkrótce przed zatopieniem, co znacznie obniżyło liczbę ofiar.


Image

źródła : [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 2 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)